Nie urodziłam się z aparatem w ręku, nie biegałam do przedszkola z nim w ręku, pasja zrodziła się nagle. Portrety kobiet, to jest to co kocham, a śluby to bajka, którą piszę po swojemu...
piątek, 14 stycznia 2011
Wrześniowy plener ślubny.
We wrześniu miałam przyjemność fotografować ślub pewnej przemiłej pary. O ile sam ślub i wesele zostają prywatną sesją dla młodej pary o tyle zapraszam do obejrzenia zdjęć z pleneru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz