W dzień ślubu Kasi i Kuby od samego rana było bardzo brzydko, zapowiadało się nawet na deszcze ale chyba mają układy z kim trzeba, ponieważ tu po wyjściu z Urzędu słońce przyświecało nam aż do końca samego pleneru, który skończył się zepsutym autem młodych. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a Wy dzisiaj możecie zobaczyć pełen reportaż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz