Nie urodziłam się z aparatem w ręku, nie biegałam do przedszkola z nim w ręku, pasja zrodziła się nagle. Portrety kobiet, to jest to co kocham, a śluby to bajka, którą piszę po swojemu...
sobota, 10 września 2011
Kasia i Kuba -niegrzeczni
Właśnie wróciłam z dzisiejszego reportażu ślubnego i jestem mega mega zadowolona. Serdecznie pozdrawiam Kasię i Kubę, którym po sesji zaraz pod moim domem rozwalił się samochód :( Ale jeśli się takie harce w aucie odprawia to się nie dziwię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz